Dzisiaj padło na barszcz biały, który jest nieco inny od żurku.
Najważniejszą różnicą między żurkiem a barszczem jest zakwas.
Do żuru- używa się mąki żytniej,
do barszczu- mąki pszennej.
Poza tym ja żurek gotuję na wędzonce, na mięsie, do barszczu natomiast dodaję tylko
skwarki z kiełbasy i słoniny.
Gotuję go tylko na warzywach, ale że dzisiaj zabrakło w domu i marchewki i selera,
to użyłam mieszanki suszonych warzyw.
Świetna alternatywa jak się nie ma kompletu warzyw pod ręką.
Dzięki tej suszonej włoszczyźnie również skrócił się czas gotowania zupy.
Barszcz wyszedł pyszny.
Jak zwykle ziemniaki wkroiłam do zupy, podałam z jajkiem i skwarkami.
I oczywiście świeży chleb- rewelka!
Składniki:
- 2 l. zimnej wody
- 1-1,5 kg ziemniaków
- 1 butelka zakwasu do barszczu białego
- 2 garście suszonej włoszczyzny Warzywko
- 10 dkg kiełbasy
- 10 dkg słoniny
- 1 jajko na 1 osobę
- 2 listki laurowe
- 3 kulki ziela ang
- 50 ml śmietanki 30%
- sól i pieprz
ziele angielskie, liście laurowe,
obrane umyte i pokrojone w kostkę ziemniaki i
gotujemy do ich miękkości.
W międzyczasie gotujemy jajka na twardo.
Kiełbasę i słoninę kroimy w kostkę i
wytapiamy na skwarki.
Kiedy ziemniaki są gotowe dodajemy zakwas,
skwarki, dodajemy śmietankę i
doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Na talerzu można dodać chrzan- nie dodajemy go do gara, bo się utlenia.
Piękne zdjęcia, pysznej potrawy - zrobiłam się głodna - moc serdeczności :))
OdpowiedzUsuń