Fasolka po bretońsku
znana jest chyba w każdym zakątku Polski.
To co mi się z tym daniem kojarzy
to oprócz tego, że jest pyszne, to jeszcze to,
że jest z nim dużo roboty.
Prawie tyle co z
bigosem.
Fasolę trzeba namoczyć dzień wcześniej i najlepiej
zostawić ją na całą nocą,
później czeka ją jeszcze długie gotowanie.
A ja chcę wam dzisiaj pokazać wersję
prostą, banalną i ekspresową.
Tak, tak, szybka i ekspresowa fasolka po bretońsku.
Wychodzę z założenia,
że nie warto utrudniać sobie życia,
więc czasami również w kuchni
odbiegam od tradycji i zasad.
Przecież można do tego dodać fasolę z puszki.
Jest już ugotowana, więc zrobienie fasolki zajmuje 20 minut.
Wychodzi bardzo smaczna, szybka i jak wiadomo treściwa.
Obowiązkowo trzeba sypnąć sporo majeranku,
dodać kiełbasę, boczek nie jest konieczny, ale mile widziany.
Proponuję podawać z chlebem- rewelacja!