28 lipca 2013
Leczo z cukinią i kiełbasą- najlepsze
Pyszny węgierski jednogarnkowiec- Lecsó.
Leczo to danie na bazie papryki, pomidorów i cebuli,
dodatkiem przeważnie jest kiełbasa czy boczek.
Ja dodatkowo dodaję jeszcze kabaczka albo cukinię.
W moim domu zawsze się tak robiło i robi i osobiście nie wyobrażam sobie lecza bez cukini.
Przepis na to leczo Mamuśka dostała od
swojej koleżanki x lat temu i od tamtej pory robimy tylko takie.
Jest pyszne!!
To najlepsze leczo jakie kiedykolwiek jadłam.
Najlepiej smakuje z sezonowych, letnich warzyw,
ze świeżej papryki i dojrzałych, miękkich pomidorów.
Jeżeli chcecie zrobic leczo w zimie albo poza sezonem,
to można świeże pomidory zastącpic tymi z puszki.
Nie będzie to zapewne ten sam smak, ale bardzo zbliżony i na pewno nie gorszy.
Z kromką chleba rewelacja !!
25 lipca 2013
Kluski z serem
Kluski z serem znam od dzieciństwa.
Uwielbiałam je jako mała dziewczynka,
więc pozostał mi do nich sentyment.
Oprócz sentymentu jest jeszcze smak,
banalnie prosty i nieskomplikowany.
Ale w tej prostocie drzemie naprawdę coś fajnego.
Pamiętam jak w przedszkolu podawali nam na obiad
kluski z serem posypane cukrem.
I powiem szczerze,
że bardziej moim kubkom smakowym przypadła wersja na słono.
Nie sądzę, że znajdzie się ktoś
kto jeszcze nie jadł klusków z serem,
czy jak to się powinno poprawnie wymawiać makaronu z serem.
Raz na jakiś czas te kluski lądują na moim talerzu i
zawsze cieszy mi się gęba...
Jak to wspaniale móc powrócić choćby smakiem,
choć na chwilkę do zdartych kolan, ubrudzonego nosa i
podartych kolorowych rajstopek...
Uwielbiałam je jako mała dziewczynka,
więc pozostał mi do nich sentyment.
Oprócz sentymentu jest jeszcze smak,
banalnie prosty i nieskomplikowany.
Ale w tej prostocie drzemie naprawdę coś fajnego.
Pamiętam jak w przedszkolu podawali nam na obiad
kluski z serem posypane cukrem.
I powiem szczerze,
że bardziej moim kubkom smakowym przypadła wersja na słono.
Nie sądzę, że znajdzie się ktoś
kto jeszcze nie jadł klusków z serem,
czy jak to się powinno poprawnie wymawiać makaronu z serem.
Raz na jakiś czas te kluski lądują na moim talerzu i
zawsze cieszy mi się gęba...
Jak to wspaniale móc powrócić choćby smakiem,
choć na chwilkę do zdartych kolan, ubrudzonego nosa i
podartych kolorowych rajstopek...
21 lipca 2013
Mezzi Rigatoni z cukinią, bakłażanem, brokułem i kurczakiem
I znowuuu pasta ;-)
Tym razem dorwałam zarąbiaszczy makaron Mezzi Rigatoni.
Jak go zobaczyłam
to od razu wpakowałam go do koszyka.
Makaron podałam z cukinią, moim ulubionym bakłażanem,
brokułem i kurczakiem.
Całość oczywiście świetnie komponuje się z sosem pomidorowym.
Danie można zrobić bez kurczaka-
zawsze to jakaś alternatywa na obiad dla wegetarian.
To wszystko naprawdę świetnie razem smakuje.
Ja dałam pomidory z puszki,
ale to wynika tylko z mojego czystego lenistwa.
Proponuję więc dodać 1 kg pomidorów,
oczywiście wcześniej sparzonych, obranych i pokrojonych.
Fajny obiad na lato, nie przytłacza, nie ciąży później na żołądku.
W sumie to same pyszne warzywka i kurczak.
Polecam, bo naprawdę warto.
Tym razem dorwałam zarąbiaszczy makaron Mezzi Rigatoni.
Jak go zobaczyłam
to od razu wpakowałam go do koszyka.
Makaron podałam z cukinią, moim ulubionym bakłażanem,
brokułem i kurczakiem.
Całość oczywiście świetnie komponuje się z sosem pomidorowym.
Danie można zrobić bez kurczaka-
zawsze to jakaś alternatywa na obiad dla wegetarian.
To wszystko naprawdę świetnie razem smakuje.
Ja dałam pomidory z puszki,
ale to wynika tylko z mojego czystego lenistwa.
Proponuję więc dodać 1 kg pomidorów,
oczywiście wcześniej sparzonych, obranych i pokrojonych.
Fajny obiad na lato, nie przytłacza, nie ciąży później na żołądku.
W sumie to same pyszne warzywka i kurczak.
Polecam, bo naprawdę warto.
14 lipca 2013
Domowe Frappe czyli kawa mrożona
Frappe pierwszy raz piłam kilka dobrych lat temu,
od pierwszego łyka zakochałam się w nim
bez pamięci i do tej pory mi nie przeszło.. :-)
Postanowiłam się wobec tego
nie ograniczać do popijania tego
pysznego specyfiku tylko przy okazji wychodzenia na miasto.
I zaczęłam robić kawę mrożoną w domu.
Jest to banalnie proste, mega szybkie i cholernie dobre!
Na upały jak znalazł!
Ale nie tylko,
popijam frappe zawsze wtedy
kiedy mam na nie po prostu ochotę.
Spróbujcie a nie pożałujecie!
Ilością cukru i kawy możecie spokojnie manewrować-
w zależności od tego jaką kawę lubicie.
Z tych składników wychodzą 2 porcje.
od pierwszego łyka zakochałam się w nim
bez pamięci i do tej pory mi nie przeszło.. :-)
Postanowiłam się wobec tego
nie ograniczać do popijania tego
pysznego specyfiku tylko przy okazji wychodzenia na miasto.
I zaczęłam robić kawę mrożoną w domu.
Jest to banalnie proste, mega szybkie i cholernie dobre!
Na upały jak znalazł!
Ale nie tylko,
popijam frappe zawsze wtedy
kiedy mam na nie po prostu ochotę.
Spróbujcie a nie pożałujecie!
Ilością cukru i kawy możecie spokojnie manewrować-
w zależności od tego jaką kawę lubicie.
Z tych składników wychodzą 2 porcje.
13 lipca 2013
Makaron tagliatelle z brokułem i boczkiem w sosie śmietanowym
Ten makaron jadłam ostatnio w Krakowie
podczas 4-tygodniowego pobytu na szkoleniu.
Tak, 4 tygodnie w Krakowie!
Za darmooooo!
Hotele, baseny, jaccuzi, spa, sauna i
piękny Kraków, który nigdy nie śpi i tętni życiem.
Mnóstwo ludzi, zwłaszcza obcokrajowców,
wszędzie pachnie jedzeniem, innym, różnym, znanym i tym nieznanym.
Oczywiście będąc w Krakowie musiałam spróbować
najsłynniejszych chyba w Polsce zapiekanek od Endziora.
Niestety, dupa, blada dupa, w ogóle mi nie smakowały!
Oprócz tego, że są naprawdę sporawe, to smaku tam nie ma za grosz.
Zapiekanki tylko w Stalowej Woli są takie pyszne!
Aleee wracając do przepisu.
Ten makaron jadłam w jednej z krakowskich restauracji i strasznie mi posmakował!
Stwierdziłam więc, że muszę zrobić go w domu i oto jest!
Nie jest to najszybszy obiad, ale fani makaronu i sytego, pysznego jedzenia
na pewno będą bardzo zadowoleni.
W związku z tym, że nikt w restauracji nie chciał mi zdradzić przepisu na sos -
pierwszy sos śmietanowy wylałam bo się zważył :-)
Kombinowałam, kombinowałam i ....
Daję słowo, że tym będziecie zachwyceni!
podczas 4-tygodniowego pobytu na szkoleniu.
Tak, 4 tygodnie w Krakowie!
Za darmooooo!
Hotele, baseny, jaccuzi, spa, sauna i
piękny Kraków, który nigdy nie śpi i tętni życiem.
Mnóstwo ludzi, zwłaszcza obcokrajowców,
wszędzie pachnie jedzeniem, innym, różnym, znanym i tym nieznanym.
Oczywiście będąc w Krakowie musiałam spróbować
najsłynniejszych chyba w Polsce zapiekanek od Endziora.
Niestety, dupa, blada dupa, w ogóle mi nie smakowały!
Oprócz tego, że są naprawdę sporawe, to smaku tam nie ma za grosz.
Zapiekanki tylko w Stalowej Woli są takie pyszne!
Aleee wracając do przepisu.
Ten makaron jadłam w jednej z krakowskich restauracji i strasznie mi posmakował!
Stwierdziłam więc, że muszę zrobić go w domu i oto jest!
Nie jest to najszybszy obiad, ale fani makaronu i sytego, pysznego jedzenia
na pewno będą bardzo zadowoleni.
W związku z tym, że nikt w restauracji nie chciał mi zdradzić przepisu na sos -
pierwszy sos śmietanowy wylałam bo się zważył :-)
Kombinowałam, kombinowałam i ....
Daję słowo, że tym będziecie zachwyceni!
7 lipca 2013
California maki i sushi maki
Sushi, moje ukochane sushi...
Pałam do niego wielką miłością!
To już drugie podejście, pierwsze możecie zobaczyć TU.
Tym razem oprócz zwykłych maków
odważyłam się zrobić California maki, czyli uramaki.
I muszę przyznać, że to nic trudnego!
Jestem zachwycona tym, że w dzisiejszych czasach wszystkie składniki do sushi
można znaleźć na sklepowych półkach, bez zbędnej bieganiny i szukaniny.
To naprawdę znacznie ułatwia sprawę.
Ja wybrałam avocado, ogórka, łososia i paluszki krabowe.
Pycha, po prostu pycha.
Z podanych składników wychodzi naprawdę sporo ruloników 6-8.
Także nic tylko zabierać się
za robotę i zachwycić domowników!
Pałam do niego wielką miłością!
To już drugie podejście, pierwsze możecie zobaczyć TU.
Tym razem oprócz zwykłych maków
odważyłam się zrobić California maki, czyli uramaki.
I muszę przyznać, że to nic trudnego!
Jestem zachwycona tym, że w dzisiejszych czasach wszystkie składniki do sushi
można znaleźć na sklepowych półkach, bez zbędnej bieganiny i szukaniny.
To naprawdę znacznie ułatwia sprawę.
Ja wybrałam avocado, ogórka, łososia i paluszki krabowe.
Pycha, po prostu pycha.
Z podanych składników wychodzi naprawdę sporo ruloników 6-8.
Także nic tylko zabierać się
za robotę i zachwycić domowników!
6 lipca 2013
Zupa pomidorowa- najlepsza
Królowa polskich zup- pomidorowa.
Uwielbiana chyba przez wszystkich.
Jest tania, prosta i niesamowicie smaczna.
Robiona ze świeżych pomidorów, z pomidorów z puszki,
z przecierów, koncentratów, passat.
W każdej wersji smakuje rewelacyjnie.
U mnie w domu pomidorówka była zawsze albo z ryżem albo z makaronem,
tym cieniutkim- z nitkami.
Z tym makaronem smakuje mi najbardziej.
Podstawą mojej zupy pomidorowej jest esencjonalny i pyszny wywar z warzyw.
Nie gotuję jej na mięsie, choć oczywiście wedle gustu i upodobań można go dorzucić.
Jak wywar, czyli baza i podstawa zupy wyjdzie dobry,
to zupa na pewno nie zawiedzie oczekiwań.
Zupa wychodzi dosyć gęsta, a nie ma w niej ani grama mąki.
Warzywa możecie dodatkowo zmiksować przed dodaniem przecieru.
Zazwyczaj korzystam z przecieru pomidorowego 28-30% i taki właśnie polecam.
Wychodzi najlepsza zupa pomidorowa na świecie-
tak przynajmniej twierdzi kilka osób włącznie z moim młodszym bratem Maxem,
z czego jestem cholernie zadowolona! ;-)
Uwielbiana chyba przez wszystkich.
Jest tania, prosta i niesamowicie smaczna.
Robiona ze świeżych pomidorów, z pomidorów z puszki,
z przecierów, koncentratów, passat.
W każdej wersji smakuje rewelacyjnie.
U mnie w domu pomidorówka była zawsze albo z ryżem albo z makaronem,
tym cieniutkim- z nitkami.
Z tym makaronem smakuje mi najbardziej.
Podstawą mojej zupy pomidorowej jest esencjonalny i pyszny wywar z warzyw.
Nie gotuję jej na mięsie, choć oczywiście wedle gustu i upodobań można go dorzucić.
Jak wywar, czyli baza i podstawa zupy wyjdzie dobry,
to zupa na pewno nie zawiedzie oczekiwań.
Zupa wychodzi dosyć gęsta, a nie ma w niej ani grama mąki.
Warzywa możecie dodatkowo zmiksować przed dodaniem przecieru.
Zazwyczaj korzystam z przecieru pomidorowego 28-30% i taki właśnie polecam.
Wychodzi najlepsza zupa pomidorowa na świecie-
tak przynajmniej twierdzi kilka osób włącznie z moim młodszym bratem Maxem,
z czego jestem cholernie zadowolona! ;-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)