W polskich domach od pokoleń, każdy wie z jakich składników i jak je zrobić.
Przecież to takie proste ;-)
Mięso mielone, jajko, bułka tarta czy sucha,
ewentualnie cebula i siup na tłuszcz. Obsmażyć i na talerz.
Ale czy naprawdę kotlety mielone są tak banalnie proste do zrobienia?
Nie będę tu opisywać moich ekscesów z mielonymi,
chociaż jak zaczynałam swoją przygodę z kuchnią
to nie raz zdarzyło mi się przesolić, czy nie dosmażyć w środku.
I powiem szczerze, że zrobić dobre mielone to może nie sztuka, ale chyba lata praktyki.
Ja nigdy nie lubiłam suchych mielonych, nie pasuje mi tu np szynka wieprzowa.
Lubię za to mielone z łopatki, karczku, albo mieszane wieprzowo- wołowe.
Idąc tropem Mamuśki, którą obowiązkowo wypytałam jak robi mielone i
szukania smaku znalazłam sposób na moje mielone.
Te kotlety mielone wychodzą wyjątkowo wilgotne,
a wszystko dzięki drobno posiekanym pieczarkom.
Pieczarki podczas smażenia puszczają sok, dzięki czemu mielone wychodzą naprawdę wyjątkowo dobre.
Cudownie się ciągną dzięki dodatkowi sera żółtego, są przepyszne!
Miękkie, delikatne, nie są zbite ale sprężyste.
Jeżeli chodzi o proporcje przypraw, to doprawcie pod swój gust, choć uważam, że są prawie że idealne ;-)
Jutro na obiad z ziemniakami i mizerią,
a pojutrze do pracy w dwie kromki chleba z musztardą!
Poezja, uwielbiam ! ;-)
Składniki:
- 50 dkg mięsa mielonego wieprzowo- wołowego
- 30 dkg pieczarek
- 15 dkg sera żółtego twardego
- 1 jajko
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka ziół prowansalskich
- 1 płaska łyżka soli
- 1/2 płaskiej łyżki pieprzu
- bułka tarta
- olej do smażenie
Do mięsa dodajemy drobno posiekaną cebulę i starte na tartce o grubych oczkach umyte pieczarki i ser.
Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, sól, pieprz i zioła, mieszamy.
Odstawiamy do lodówki na pół godziny.
Po tym czasie dodajemy kilka łyżek bułki tartej, 3-4 powinny wystarczyć,
ale oczywiście to wszystko zależy od wilgotności mięsa,
więc w razie konieczności można dosypać jej więcej.
Na talerzyk wysypujemy trochę bułki tartej i każdy uformowany kotlet dokładnie panierujemy.
Na patelnię wlewamy olej, który ma zakryć dno.
Mielone smażymy na średnim ogniu do momentu kiedy się ładnie zrumienią, przewracamy na drugą stronę, zmniejszamy ogień i znowu smażymy do lekkiego zrumienienia, po czym przykrywamy pokrywką i dusimy jeszcze 2-3 minuty. Kotlety mielone wykładamy na ręcznik papierowy.
Uwielbiam mielone ze wszystkimi dodatkami :)) Pyszności!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA co z tym zaginionym jajkiem?
OdpowiedzUsuńdodajemy do mięsa :)
UsuńKiedy ?
OdpowiedzUsuń