zupa nad zupy- rosół.
Robiony z całego kurczaka, wołowiny,
z kości, żeberek, korpusów, skrzydełek,
nóżek, właściwie ze wszystkiego.
Jedynie chyba z piersi z kury bym nie zrobiła rosołu,
bo dla mnie rosół to rosół i
musi być tłuściutki.
Ja przeważnie rosół robię mieszany, z mięsa drobiowego i
wołowego- dzięki temu jest bardziej wyrazisty i ostrzejszy w smaku,
dużo włoszczyzny, cebula i
kilka suszonych grzybków-
taki rosół zawsze robi moja Mamuśka,
i jest rewelacyjny.
Szczerze polecam.
Składniki:
- 70-80dkg wołowiny z kością: goleń, łata, pręga
- 1-2 korpusy z kury
- 50 dkg skrzydełek z kurczaka
- 2-3 kapelusze suszonych grzybów
- 3-4 marchewki
- 1 pietruszka
- 1/2 selera
- 1/2 cebuli
- 2 listki laurowe
- 3 kulki ziela angielskiego
- sól& pieprz
Mięso dokładnie myjemy, wkładamy do dużego garnka
i zalewamy zimną wodą, musi być całe zakryte.
Gotujemy na malutkim ogniu-
tak żeby rosół tylko delikatnie 'pyrkolił'.
W momencie kiedy pojawią się szumowiny-
wyławiamy je i dodajemy obrane, umyte i pokrojone
warzywa, grzybki, listki laurowe, ziele angielskie i
kontynuujemy gotowanie przez 2-3 godziny.
Po tym czasie doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Podajemy z makaronem i
posypujemy natką pietruszki.
Do rosołu można dodać troszkę lubczyku, albo maggi-
wedle gustu.
Grzybki nadają zupie charakterystycznego smaku i dzięki nim rosół jest
jeszcze lepszy.
smakowite zdjęcia !
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo:)
UsuńCiężko jest zrobić dobry rosół, ale Twój wygląda na doskonały chętnie bym spróbowała. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam i pozdrawiam :)
UsuńO tak, rosół to klasyka w najlepszym wydaniu.
OdpowiedzUsuńRosołu nigdy nie robię na porcjach rosołowych. Rosół to esencja mięsna i warzywna, więc i mięsa powinno w nim być dużo (nie kości). Najlepszy rosół według mnie to ten, który jest gotowany na kilku rodzajach mięsa: kurze (kurczaku), wołowinie, kaczce i gęsinie. Wychodzi najlepsza kombinacja smakowa. Oczywiście fajnie smakuje też ten drobiowo-wołowy (kura i wołowina). Do rosołu obowiązkowo daję świeży lubczyk, pietruszkę natkę, ząbek czosnku, listek i ziele, ziarna pieprzu oraz podpieczoną na gazie cebulkę no i resztę warzyw. A potem długooo gotuję na malutkim gazie z uchyloną pokrywką....
OdpowiedzUsuńAleż Olu, u mnie oprócz porcji rosołowej jest też porządny kawał wołowiny i skrzydełka z kurczaka i taki rosół bardzo nam smakuje.:) Czosnku nigdy nie dodawałam, natomiast może warto spróbować.
UsuńJestem jak najbardziej otwarta na nowe smaki i myślę, że nie powinniśmy się tak kurczowo trzymać przepisów, bo czasami można nie zauważyć czegoś fajnego :)
Pozdrawiam cieplutko:)
Pysznie wyglada,uwielbiam rosół z mieszaniną róznych mięs.Ale raz zrobiłam z czosnkiem i niestety odpada :( nie chcieli jeść :/ Do innych zup owszem :-)
OdpowiedzUsuńWszystko to kwestia smaku:) Ja nie próbowałam z czosnkiem i też jakoś średnio mi pasuje, choć czosnek uwielbiam, no ale o gustach się nie dyskutuje:)
Usuńrosół jestr dobry na każda porę roku, tym bardziej, że i latem mozna dostac kataru, czego jestem potiwerdzeniem. Chętnie bym sie przysiadła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Tapenda